sobota, 16 lutego 2013

Wrr, właśnie skasowało mi się wszystko co napisałam i wkliłam, wiec zaczynam od nowa.

Walentynki, walentynki i po walentynkach. Miałam ambitny plan zrobić otulacze walentynkowe na kubeczki, ale jak to z planami bywa nie wyszło. Może dlatego, że walentynki u nas się nie przyjęły i jakoś specjalnie nie świętujemy tego dnia.
Ferie, więc synek jest w domu, córka ząbkuje, pogoda niezbyt dobrze wpływająca na samopoczucie i humory dzieci, to czynniki, które utrudniają wygospodarowanie wolnej chwili w ciągu dnia.

Ale za to wieczorami powstała nowa czapeczka i opaski.
A co sądzicie o opaskach dla chłopców. Może coś z autkiem lub ciuchcią. Poczekam na wenę może wtedy coś takiego wydziergam .






3 komentarze:

  1. Gdzie się niby te Walentynki nie przyjęły???:)))
    Powinnaś zobaczyć moje miejsce pracy...:) same serca:) i jak czerwono:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. dla chlopca proponuje nauszniki w ksztalcie autek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ...pomysł świetny....fajnie wyglądają wykończenia tych czapeczek....

    OdpowiedzUsuń